wtorek, 28 maja 2013

Sephora - tusz w pisaku do ust







Mój kolor to 02- Pink Ink, prawdziwy róż. Na początku trzeba trochę potrenować nakładanie tego kosmetyku i zdecydowanie sprawdza się tutaj "lekka ręka", gdyż po pewnym czasie produkt lubi utlenić się na ciemniejszy. Niestety przez to na początku możemy kilka razy wylądować z efektem "buraczanych ust":), ale potem nie jest to problem. Jeżeli ktoś miałby nadal problem z "obliczeniem ilości" nakładanej na usta to warto nakładać ten tusz na balsam nawilżający. W ogóle polecam ten sposób nakładania, bo usta wyglądają na zadbane i zdrowe. Najlepiej sprasza się u mnie w duecie z carmex'em, ale myślę, że większość balsamów się sprawdzi. Minus za mały wybór kolorów, ponieważ chyba tylko 3 są dostępne. Produkt jest bardzo trwały, jak wypróbowywałam na ręku kolory w Sephorze, to po powrocie do domu nadal miałam problem żeby się ich z tej ręki pozbyć:P.
Polecam, ponieważ jest to fajny gadżet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz